Mimo kalendarzowej wiosny, zima nie chce dać za wygraną. Czekam z niecierpliwością na pierwsze oznaki ciepłych dni, promieni słońca na twarzy i wszechogarniającej zieleni. Jednak, póki zima nie popuszcza, zamiast wylegiwać się na ławce w parku zostaje nam przytulny fotel i ciepły kocyk oraz myśl o tym, że wiosna nas nie zawiedzie i przybędzie czym prędzej.
Kochani, jako wielka fanka kuchni Jamiego Olivera, natknęłam się niedawno na jego świetny przepis. Myślę, że nie trzeba nikogo namawiać i uświadamiać do tego, że czekolada jest pyszna w każdej formie. Zimną porą doskonale rozgrzewa a jej aromat sprawia, że czujemy się bezpiecznie i błogo. W ciepłe i upalne dni wspaniale dodaje energii dla naszego organizmu. Tworzy wspomnienia, łączy pokolenia. Ja osobiście uwielbiam pić gorącą czekoladę na tzw. „Domowych Randkach Małżeńskich”, które robimy sobie dość często z moim Ukochanym. Zapalamy wtedy świece, słuchamy ulubionej muzyki, rozmawiamy…
Nie sądzicie, że gorąca czekolada, jest doskonałym napojem dla zakochanych?
GORĄCA CZEKOLADA wg Jamiego Olivera
składniki:
- ½ l gęstej śmietany,
- 200 g gorzkiej czekolady (najlepszej jakości),
- 2 duże żółtka,
- 3 łyżki dobrej brandy,
- 20 g masła.
przygotowanie:
do rondla z grubym dnem wlej śmietanę i mocno podgrzej, ale nie doprowadzaj jej do wrzenia. Następnie zestaw z ognia, odczekaj ok. minutę i dodaj czekoladę. Mieszaj dopóki czekolada się nie rozpuści.
Kiedy masa stanie się gładka dodaj żółtka i brandy. Lekko wystudź czekoladę, na końcu dodaj masło i dobrze wymieszaj, aby uzyskać jednolitą masę. Podawaj w małych filiżankach lub pojemnikach.
Pozdrawiam, Kasia Skoczylas